Poszłam na spotkanie z Marią z odrobiną niepewności. Wyszłam pełna wiary w to, że mi się uda. Że moje marzenie mogę zacząć realizować już teraz, wykorzystując narzędzia o których usłyszałam. Że mogę dokonać więcej niż mi się w tym momencie wydaje (i nie dotyczyło to jedynie pracy nad książką). Zaczęłam działać.
Obecnie jestem w trakcie pracy nad książką. Moi bohaterowie stają się bardziej wyraźni (momentami nie nadążam za tym co chcą mi przekazać) a treść fabuły wydaje się układać sama w spójną całość. Czuję, że tworzę, a jednocześnie, że wiele elementów tego tworzenia jest ode mnie niezależnych. To jest niesamowite!
Z perspektywy tych kilku miesięcy, które minęły od mojego pierwszego spotkania z Marią mogę śmiało stwierdzić, że to było jedno z najlepszych wydarzeń jakie mnie spotkały w tym roku!
Jeśli masz podobne marzenia – chcesz pisać, ale nie wiesz jak to zrobić albo gnębi Cię jakiś pisarski kryzys – skontaktuj się z Marią. Spotkania z nią są jak terapia dla pisania!