W ostatnim artykule pisałam o oprogramowaniu do pisania dłuższych tekstów i do blogowania. Dzisiaj będzie o aplikacjach, które nie są typowymi edytorami tekstu, ale przydają się w procesie twórczym – do robienia notatek, do tworzenia map myśli, do motywowania się. Do notatek Co, jeśli genialny pomysł dopadnie nas na spacerze? Wyciągamy telefon i zapisujemy, go rzecz jasna! Pomogą nam w tym aplikacje do notatek,. W tej sekcji zamieściłam też oprogramowanie do robienie map myśli, dzięki któremu łatwiej nam zaplanować fabułę. Simplenote (iOS, Android, Mac, Windows, Linux, aplikacja w przeglądarce) simplenote.com Jak sama nazwa wskazuje, Simplenote jest prosty. Mało bajerów, zero formatowania – tylko okienko z notatkami i lista poprzednich notatek. Jest opcja przypinania ważnych wpisów na górze listy, dodawania do nich etykietek (np. „Pomysły na pisanie” albo „Przepisy cioci Gosi”) i wyszukiwania. Programu można używać na wszystkim, bez problemu synchronizuje się między urządzeniami, nie wiesza się, jest szybki i darmowy. Dobra rzecz. Cena: darmowy Google Keep (Android, iOS, aplikacja w przeglądarce) https://www.google.com/keep/ Google Keep to prosta aplikacja do notatek połączona z naszym kontem w Googlu. Do wpisów można przyklejać zdjęcia i dodawać tagi, można też przypinać najważniejsze zapiski u góry programu albo je kolorować, żeby się wyróżniały. Można też w programie ustawiać przypomnienia – tak, aby dany tekst wyświetlił nam się o określonej porze. Ciekawą opcją jest możliwość współdzielenia notatek jak w Google Docs. Ja używałam tego głównie do robienia list zakupów z partnerem, ale jeśli ktoś pisze we współpracy z inną osobą, to pewnie użyje tej funkcji w bardziej ambitnych celach. Solidny darmowy program. Warto wypróbować. Cena: darmowy OneNote (iOS, Android, macOS, Windows, aplikacja przeglądarkowa) https://products.office.com/pl-pl/onenote/digital-note-taking-app OneNote to kombajn, w którym można zrobić wszystko. Sam edytor tekstu ma formę dużej kartki papieru, na której możemy wpisywać notatki, gdziekolwiek tylko klikniemy. Poszczególne zapiski można przenosić, łączyć na stronie strzałkami czy brać je w ramki i w ten sposób tworzyć mapy myśli. Wpisy można też formatować. Zaletą programu jest uporządkowanie notatek, które organizujemy sobie w notesy, sekcje i strony sekcji. Przy planowaniu powieści możemy utworzyć sobie specjalny notes na konkretną książkę, w nim, na przykład, sekcję „bohaterowie”, w której założymy osobną stronę z informacjami na temat każdego bohatera. Do OneNote’a można wrzucać obrazki, linki, pdfy i pliki dźwiękowe. Można w nim rysować jak w Paincie. Można też poszczególne notatki chronić hasłem. Program synchronizuje nasze notesy pomiędzy wszystkimi urządzeniami. Umożliwia też dzielenie się naszymi zapiskami z współautorami i wspólną edycję. Czy wspominałam, że jest darmowy? Poza możliwością dodawania tagów, OneNote ma wszystko, czego tylko dusza zapragnie za dokładnie zero złotych. Cena: darmowy Evernote (iOS, Android, Mac, Windows, aplikacja przeglądarkowa) https://evernote.com/intl/pl/ Jeden z najpopularniejszych programów do notatek. Podobnie jak Simplenote i OneNote synchronizuje nasze zapiski pomiędzy różnymi urządzeniami. Można w nim zapisywać nagrania, obrazki, treści stron internetowych, można też dodawać dokumenty w formie załączników. Możne przyczepiać najważniejsze notatki u góry programy. Wszystko zapisywane jest w chmurze. Przy darmowym korzystaniu w programu mamy na swoje notesy 60 MB przestrzeni, przy przejściu na plan Premium za 11 zł miesięcznie do dyspozycji dostajemy 10 GB, przy planie Business – 20 GB + 2GB na użytkownika. Podstawowy, darmowy plan nie oferuje nam niestety możliwości korzystania z programu offline na telefonie. Współtworzenie notatek jest opcją tylko w planie Business. To, wraz z brzydkim interfejsem, odrzuca mnie trochę od Evernote, ale jest to solidny program do notatek, który dla wielu stanowi alternatywę dla OneNote. Cena: darmowy plan podstawowy, 11 zł/m-c za plan Premium, 36 zł/m-c za użytkownika za plan Business Scapple (Mac, Windows) https://www.literatureandlatte.com/scapple/overview Prosty program do tworzenia map myśli od twórców Scrivenera. Po otworzeniu aplikacji mamy przed sobą wielką płachtę, na której możemy robić notatki w dowolnym miejscu. Tak, jak w OneNote, możemy nasze zapiski przesuwać i łączyć strzałkami. Możemy je też scalać, rozdzielać i importować do Scrivenera. Często używam tego programu do wymyślania fabuł. Wpisuje w Scapple pomysły na wydarzenia w opowiadaniu czy w powieści, przesuwam je, zmieniam kolejność, a następnie przeciągam je do Scrivenera, gdzie każda notatka staje się sceną. Mapę myśli można też tam dodać jako osobny dokument. Cenię sobie Scapple za jego prostotę i dobrą integrację z moim ulubionym programem do pisania, ale...
Read MorePodobno do napisania „Gry o Tron” wystarczy WordStar na starym komputerze z DOSem. To argument, który zawsze ktoś podnosi, kiedy pada temat softu pisarskiego. Teoretycznie – racja. Na upartego można napisać powieść w Notepadzie. Można pisać nawet tępą kredką na papierze toaletowym. Ale czy warto? O ile krótki tekst czy nawet pracę licencjacką można napisać w czymkolwiek, to przy naprawdę długich tekstach problem oprogramowania pisarskiego zaczyna być palący. Warto zainwestować w aplikację, która nie zawiesi się nawet przy odpalaniu 500-stronicowego manuskryptu powieści, pozwoli łatwo zorganizować tekst i wyedytować go bez bólu. Ale nawet jeśli chcemy pisać fraszki o naszym kocie, to niezawodny, funkcjonalny i piękny program uczyni może uczynić proces twórczy trochę przyjemniejszym. Oto moja lista rankingowa najciekawszego oprogramowania pisarskiego. Gdy piszemy powieść: Program do pisania powieści musi dla mnie spełniać trzy wymagania. Musi działać szybko i nie zawieszać się nawet przy dużej ilości tekstu. Musi mieć możliwość nawigowania pomiędzy scenami i łatwego ich przenoszenia. I musi pokazywać strukturę powieści. I tu wygrywa: Scrivener (Mac, Windows, iOS) https://www.literatureandlatte.com Scrivener to połączenie edytora tekstu, plannera powieści i teczki na wycinki. Składa się z trzech paneli – organizera, w którym widać plan powieści, okienka edytora i sekcji na notatki. W kategorii programu do dłuższych tekstów, Scrivener właściwie nie ma dla mnie konkurencji. Używam go od trzech lat, napisałam w nim trzy manuskrypty powieści, doktorat, kilka opowiadań, wniosek grantowy, które obecnie płaci za moje rachunki oraz wiele artykułów naukowych. Przez trzy lata nie zawiesił się ani razu, nawet jeśli miał nawalone 100 000 słów tekstu, milion notatek i kilka pdfów dołączonych do sekcji „Research”. Poza tym kocham w nim automatyczne zapisywanie pracy co dwie sekundy oraz opcję robienia back-upu w wybranym miejscu na komputerze za każdym razem, kiedy zamykam program. W Scrivenerze można zrobić praktycznie wszystko. Ze względu na ogromne możliwości, program może być na początku przytłaczający dla użytkownika. Jednak po obejrzeniu kilku tutoriali i pierwszych kilku tekstach, nie będziemy chcieli wrócić do czegokolwiek innego. Cena: program kosztuje 45 dolarów (215 zł w App Storze)i moim zdaniem jest wart swojej ceny. Dabble (Mac, Windows, aplikacja w przeglądarce) https://www.dabblewriter.com Stosunkowo nowy program, który łączy w sobie funkcjonalność Scrivenera i Google Docs. Pomoże zaplanować powieść i podzielić ja na rozdziały i sceny. Nasz tekst przechowywany jest w chmurze i możemy go edytować zarówno z poziomu przeglądarki internetowej i na zainstalowanej stacjonarnie aplikacji. Ma bardzo przyjemny tryb pełnoekranowy. Zaletą tego oprogramowania jest estetyczny interface i przemiły developer, który bardzo bierze sobie do serca opinie klientów i pomaga, jeśli napotkamy jakiekolwiek problemy. Miałam przyjemność testować Dabble w ramach akcji promocyjnej Narodowego Miesiąca Pisania Powieści (nanowrimo.org) i naprawdę dobrze się z niego korzysta. Myślę, że jest to dobra alternatywa dla wszystkich, których Scrivener przerasta, ale chcieliby mieć możliwość dzielenia tekstu na sceny i swobodnego poruszania się między nimi. Wady? Cena. Cztery dychy miesięcznie za program do pisania to opcja dla bogatych. Cena: 10 dolarów (ok. 40 zł) miesięcznie. Do blogowania i krótszych tekstów: Przez wiele lat prawdziwą zmorą było dla mnie szukanie swoich tekstów poukrywanych w milionach folderów na komputerze. Teraz do krótszych artykułów i postów blogowych używam programów, które wszystko zbierają w jednym miejscu. Moim ulubionym jest: IA Writer (Mac, Android, iOS, Windows) (https://ia.net/writer) Program prosty jak budowa cepa. Po lewej mamy listę tekstów, którą możemy sobie ukryć, po prawej minimalistyczny edytor tekstu – tylko biała strona i to, co napiszemy. Możemy sobie też włączyć funkcję podświetlania zdania lub akapitu, nad którym właśnie pracujemy i chowania całej reszty tekstu. IA Writer z jednej strony pozwala skupić się na pisaniu, z drugiej ma duże możliwości katalogowania artykułów i wyszukiwania ich po tagach. Dodatkową zaletą jest dostępność programu na różnych platformach. Mogę zanotować coś w IA writerze na telefonie, a potem dokończyć na komputerze. Wiele moich postów na bloga powstaje właśnie w ten sposób. Warto jednak podkreślić, że wersja na Windows nie jest tak dopracowana jak wersja na Maca. Cena: 140 zł za wersję na Maca Ulysses (Mac, iOS) (https://ulysses.app) Aplikacja, po której połowa Makowego światka jest w żałobie. Bardzo dobry program do pisania, stanowiący połączenie IA Writera i Scrivenera, niestety przeznaczony dla bogatych. Cena...
Read More