czytelnia

Wszystkie moje zabawki czyli programy do pisania. Część II – Marta Marecka

W ostatnim artykule pisałam o oprogramowaniu do pisania dłuższych tekstów i do blogowania. Dzisiaj będzie o aplikacjach, które nie są typowymi edytorami tekstu, ale przydają się w procesie twórczym – do robienia notatek, do tworzenia map myśli, do motywowania się.

Do notatek

Co, jeśli genialny pomysł dopadnie nas na spacerze? Wyciągamy telefon i zapisujemy, go rzecz jasna! Pomogą nam w tym aplikacje do notatek,. W tej sekcji zamieściłam też oprogramowanie do robienie map myśli, dzięki któremu łatwiej nam zaplanować fabułę.

Simplenote

(iOS, Android, Mac, Windows, Linux, aplikacja w przeglądarce)

simplenote.com

Jak sama nazwa wskazuje, Simplenote jest prosty. Mało bajerów, zero formatowania – tylko okienko z notatkami i lista poprzednich notatek. Jest opcja przypinania ważnych wpisów na górze listy, dodawania do nich etykietek (np. „Pomysły na pisanie” albo „Przepisy cioci Gosi”) i wyszukiwania. Programu można używać na wszystkim, bez problemu synchronizuje się między urządzeniami, nie wiesza się, jest szybki i darmowy. Dobra rzecz.

Cena: darmowy

Google Keep

(Android, iOS, aplikacja w przeglądarce)

https://www.google.com/keep/

Google Keep to prosta aplikacja do notatek połączona z naszym kontem w Googlu. Do wpisów można przyklejać zdjęcia i dodawać tagi, można też przypinać najważniejsze zapiski u góry programu albo je kolorować, żeby się wyróżniały. Można też w programie ustawiać przypomnienia – tak, aby dany tekst wyświetlił nam się o określonej porze. Ciekawą opcją jest możliwość współdzielenia notatek jak w Google Docs. Ja używałam tego głównie do robienia list zakupów z partnerem, ale jeśli ktoś pisze we współpracy z inną osobą, to pewnie użyje tej funkcji w bardziej ambitnych celach. Solidny darmowy program. Warto wypróbować.

Cena: darmowy

OneNote

(iOS, Android, macOS, Windows, aplikacja przeglądarkowa)

https://products.office.com/pl-pl/onenote/digital-note-taking-app

OneNote to kombajn, w którym można zrobić wszystko. Sam edytor tekstu ma formę dużej kartki papieru, na której możemy wpisywać notatki, gdziekolwiek tylko klikniemy. Poszczególne zapiski można przenosić, łączyć na stronie strzałkami czy brać je w ramki i w ten sposób tworzyć mapy myśli. Wpisy można też formatować. Zaletą programu jest uporządkowanie notatek, które organizujemy sobie w notesy, sekcje i strony sekcji. Przy planowaniu powieści możemy utworzyć sobie specjalny notes na konkretną książkę, w nim, na przykład, sekcję „bohaterowie”, w której założymy osobną stronę z informacjami na temat każdego bohatera. Do OneNote’a można wrzucać obrazki, linki, pdfy i pliki dźwiękowe. Można w nim rysować jak w Paincie. Można też poszczególne notatki chronić hasłem. Program synchronizuje nasze notesy pomiędzy wszystkimi urządzeniami. Umożliwia też dzielenie się naszymi zapiskami z współautorami i wspólną edycję. Czy wspominałam, że jest darmowy? Poza możliwością dodawania tagów, OneNote ma wszystko, czego tylko dusza zapragnie za dokładnie zero złotych.

Cena: darmowy

Evernote

(iOS, Android, Mac, Windows, aplikacja przeglądarkowa)

https://evernote.com/intl/pl/

Jeden z najpopularniejszych programów do notatek. Podobnie jak Simplenote i OneNote synchronizuje nasze zapiski pomiędzy różnymi urządzeniami. Można w nim zapisywać nagrania, obrazki, treści stron internetowych, można też dodawać dokumenty w formie załączników. Możne przyczepiać najważniejsze notatki u góry programy. Wszystko zapisywane jest w chmurze. Przy darmowym korzystaniu w programu mamy na swoje notesy 60 MB przestrzeni, przy przejściu na plan Premium za 11 zł miesięcznie do dyspozycji dostajemy 10 GB, przy planie Business – 20 GB + 2GB na użytkownika. Podstawowy, darmowy plan nie oferuje nam niestety możliwości korzystania z programu offline na telefonie. Współtworzenie notatek jest opcją tylko w planie Business. To, wraz z brzydkim interfejsem, odrzuca mnie trochę od Evernote, ale jest to solidny program do notatek, który dla wielu stanowi alternatywę dla OneNote.

Cena: darmowy plan podstawowy, 11 zł/m-c za plan Premium, 36 zł/m-c za użytkownika za plan Business

Scapple

(Mac, Windows)

https://www.literatureandlatte.com/scapple/overview

Prosty program do tworzenia map myśli od twórców Scrivenera. Po otworzeniu aplikacji mamy przed sobą wielką płachtę, na której możemy robić notatki w dowolnym miejscu. Tak, jak w OneNote, możemy nasze zapiski przesuwać i łączyć strzałkami. Możemy je też scalać, rozdzielać i importować do Scrivenera. Często używam tego programu do wymyślania fabuł. Wpisuje w Scapple pomysły na wydarzenia w opowiadaniu czy w powieści, przesuwam je, zmieniam kolejność, a następnie przeciągam je do Scrivenera, gdzie każda notatka staje się sceną. Mapę myśli można też tam dodać jako osobny dokument. Cenię sobie Scapple za jego prostotę i dobrą integrację z moim ulubionym programem do pisania, ale dla osób, które szukają aplikacji do tworzenia do mapy myśli, lepszym rozwiązaniem może być darmowy OneNote. Scapple dostępny jest tylko na Maca i Windowsa i nie oferuje możliwości natychmiastowej synchronizacji między urządzeniami. Kosztuje 15 dolarów, można wypróbować go za darmo przez 30 dni.

Cena: 15 dolarów (70 złotych w App Storze)

Kij i marchewka

Co, jeśli mamy coś do napisania, ale nam się nie chce? Technologia ma rozwiązania!

Written? Kitten!

(Aplikacja w przeglądarce)

writtenkitten.co

Zacznijmy przyjemnie, wręcz przyjemniutko. Written? Kitten! to aplikacja w przeglądarce, która nagradza nas obrazkiem uroczego kotka za każdym razem, kiedy napiszemy określoną liczbę słów. Do wyboru są też szczeniaczki i króliczki.

Cena: darmowy

Write or Die

Aplikacja w przeglądarce, iOS
v2.writeordie.com

A jeśli nie działają na nas słodkie zwierzątka? Być może podziała karząca ręka sprawiedliwości! Write or Die to aplikacja, która wymierza kary, kiedy przestajemy pisać. Aby rozpocząć, ustawiamy sobie czas sesji pisarskiej (np. 15 minut) i cel do osiągnięcia (np. napisanie określonej liczby słów). Kiedy oddalamy się od swojego celu, ekran staje się czerwony, potem zaczyna wyć syrena, pojawiają się obrazki pająków. W wersji Kamikaze program zaczyna usuwać stopniowo to, co napisaliśmy. Łagodniejsza wersja ustawień puszcza nam w trakcie pisania uspokajające dźwięki morza, które znikają, kiedy się zatrzymamy. Aplikacja ma też możliwość ustawienia systemu nagród podobnego do Written? Kitten!. Jeśli nie chcemy kupować dostępu do pełnej aplikacji, w przeglądarce można używać okrojonej wersji testowej.

Cena: 20 dolarów (ok 80 zł), darmowa wersja testowa

The Most Dangerous Writing App

(aplikacja w przeglądarce, darmowa)

www.themostdangerouswritingapp.com

Jeśli nawet Write or Die nie pomaga, czas wyciągnąć największe działa. The Most Dangerous Writing App to aplikacja przeglądarkowa, która usuwa WSZYSTKO, co napisaliśmy, kiedy zatrzymamy się na kilka sekund. Brzmi to okropnie, ale zmuszając nas do tego, żebyśmy nie przestawiali pisać, program wywołuje niesamowite poczucie przepływu. Istnieje również wersja na Maca i iOS (nazywa się Flowstate, 10 dolarów, czyli około 40 zł, za każdą wersję: http://hailoverman.com/flowstate), którą posiadam i której zawdzięczam jedne z najbardziej przyjemnych i produktywnych sesji pisarskich. No i ta adrenalina!

Cena: darmowy

Ommwriter

(iOS, Mac, Windows)

https://ommwriter.com

Ommwriter to program z kategorii tzw. minimalistycznych edytorów tekstowych, które pozwalają przede wszystkim skupić się na pisaniu. Zamieszczam go w tej kategorii, ponieważ korzystanie z niego może być właśnie tym rodzajem marchewki, który odblokuje nas twórczo. Program działa tylko w trybie pełnoekranowym. Po otwarciu pokazuje nam się wysmakowana karta, ma której możemy pisać, a z głośników płynie uspokajająca muzyka. W program wbudowane jest kilka ścieżek dźwiękowych, które mają wprowadzić nas w twórczy nastrój. Oprócz specjalnie skomponowanych melodii, mamy też do wyboru odgłosy wiatru, deszczu czy jadącego pociągu. W programie można też włączyć odgłosy klawiszy. Jednostajny dźwięk stukania w klawiaturę jest bardzo uspokajający i rzeczywiście pomaga wejść w pisarski trans. Polecam. Na stronie można zrobić sobie tzw. Experience Test, który pomaga zobaczyć, jak wygląda doświadczenie pisania w Ommwriterze.

Cena: co łaska, minimum 7,03 dolarów (ok 30 zł)

Marta Marecka

strona Marty

 

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *