Nie wyobrażam sobie mojej książki bez pomocy Aliny Krzemińskiej. Jest moim ogromnym wparciem od samego początku tej drogi. Jej dociekliwe, często zaskakujące pytania zmuszają mnie do dokładniejszego poznania motywacji bohaterów i zastanowienia się nad sensem ich działań. Sprawia, że muszę sobie wielokrotnie uświadamiać co tak naprawdę chcę przekazać czytelnikom i planować rozmieszczenie tych wydarzeń w konkretnym momencie opowieści. Nigdy nie pozwala mi iść na skróty. Konsekwentnie wytyka nieścisłości i zgrzyty. Jednocześnie inspiruje, podpowiadając alternatywne rozwiązania, ukazuje inny punkt widzenia, który poszerza mój ogląd mojej własnej książki.
P.S.: Jest Aniołem Stróżem moich aniołów <3