Elżbieta Kuklińska

Nie wyobrażam sobie mojej książki bez pomocy Aliny Krzemińskiej. Jest moim ogromnym wparciem od samego początku tej drogi. Jej dociekliwe, często zaskakujące pytania zmuszają mnie do dokładniejszego poznania motywacji bohaterów i zastanowienia się nad sensem ich działań. Sprawia, że muszę sobie wielokrotnie uświadamiać co tak naprawdę chcę przekazać czytelnikom i planować rozmieszczenie tych wydarzeń w konkretnym momencie opowieści. Nigdy nie pozwala mi iść na skróty. Konsekwentnie wytyka nieścisłości i zgrzyty. Jednocześnie inspiruje, podpowiadając alternatywne rozwiązania, ukazuje inny punkt widzenia, który poszerza mój ogląd mojej własnej książki.

P.S.: Jest Aniołem Stróżem moich aniołów <3